18 października

Ten polski serial musisz obejrzeć

Gdy słyszę "polski serial", odwracam wzrok z niesmakiem. Na fali twórczości takiej, jak Na Wspólnej, M jak miłość, czy mającego spore ambicje Belle Epoque nigdy nie spodziewam się niczego dobrego. Nawet pomimo dobrych recenzji. Nie mam pojęcia, jak to się stało, że ten serial obejrzałam. Powiedziałam po prostu "Sprawdzam!" i sprawdziłam. I wiecie co? Przestałam mieć złe zdanie o polskich dziełach. To nie zawsze muszą być obyczajowe tasiemce z Bożeną Dykiel.

taśma filmowa

O jakiej produkcji mowa? O serialu Wataha.




Pierwszy sezon składa się z 6 odcinków. Poznajemy w nim bliżej środowisko bieszczadzkiej straży granicznej. W pierwszym odcinku podczas imprezy dochodzi do tragedii. W wyniku wybuchu giną wszyscy pogranicznicy. Przeżyć udaje się tylko jednemu z nich - Wiktorowi Rebrowowi.

Oczywiście, kapitan Rebrow staje się głównym podejrzanym. Dociekliwa i antypatyczna prokurator robi, co może, by znaleźć dowody, które go obciążą. Ten nie zważa na jej wysiłki i szuka winnych na własną rękę. Nie ułatwia mu to oczyszczenia się z zarzutów. Jest zdeterminowany. W zamachu zginęła także jego narzeczona, dlatego mocno zależy mu na odkryciu, kto za tym stoi.

Tymczasem sprawa się komplikuje coraz bardziej. W placówce pojawiają się nowe twarze. Nie wiadomo, komu można zaufać. Dochodzi do kilku morderstw. Ginie także jedna z nowych strażniczek. Dowody wciąż wskazują na jedną osobę - Rebrowa. Czy uda mu się znaleźć prawdziwego winnego?

serial wataha recenzja

Serial jest bardzo starannie przygotowany. Nie licząc udźwiękowienia, względnie - dykcji aktorów. Nie wiem, co zawiniło, ale wielu kwestii nie byłam w stanie zrozumieć. To jedyny minus. Poza tym miałam wyjątkowo pozytywne wrażenia. Pojawiają się tutaj aktorzy znani z wielu polskich produkcji i naprawdę dobrze sobie radzą.

Największym zaskoczeniem okazała się rola Mariana Dziędziela. Jako Szeptun jest nie do poznania.

Wataha ma dość ciężki klimat. Nie brakuje w niej przekleństw ani krwi. Na szczęście, oszczędzono widzom typowo polskich, brzydkich scen miłosnych. Kilka się pojawia, ale nie są odstręczające, jak w większości polskich filmów. Akcja skupia się jednak przede wszystkim na dramacie Rebrowa. Leszek Lichota świetnie pasuje do roli kapitana, który przeżywa wszystko "po męsku", milcząco i z alkoholem. Który jest zdeterminowany, by poznać prawdę.

Zawiodło mnie tylko trochę zakończenie. Miałam wrażenie, że scenarzyści jakoś tak spuścili z tonu. Brakło emocji i nieco szerszej perspektywy. Mimo to byłam bardzo ciekawa kolejnego sezonu Watahy.

drugi sezon serialu wataha hbo

Pierwszy odcinek mam już za sobą i muszę przyznać, że był całkiem obiecujący...

A Wy? Oglądaliście Watahę? Zamierzacie obejrzeć kolejny sezon?

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket
Zdjęcia w treści pochodzą z serwisów Onet Film oraz Spider's Web
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger