Hej! Znowu jest dwutygodnik, bo miałam trochę trudny czas ostatnio. W sumie to takie sprzeczne: miałam trudny czas, ale nie miałam za wiele czasu. Dodatkowo, w pracy się przekonałam, dokładnie i dogłębnie, co oznacza pojęcie ASAP. Tak właściwie, to pewnie jeszcze parę razy się przekonam - czwarty kwartał wciąż trwa... Dalej lubię swoją pracę, ale odkrywam coraz bardziej swoje preferencje: które jej części są super, a które mnie kompletnie nie kręcą. Na pewno uwielbiam to, że uczę się nowych rzeczy. Niezmiennie się uczę, niezmiennie to uwielbiam :-) ASAP-y - lubię nieco bardziej powściągliwie...
Przez to wielkie szaleństwo szukałam w pracy odosobnienia. Niestety, mój dział jest miejscem głośnym i pełnym zamieszania. Copywriter potrzebuje zaś ciszy i skupienia, żeby jak najszybciej uporać się ze swoimi zadaniami, które zawsze są na już. Stąd pojawił się pomysł (nie mój) codziennego ewakuowania się do jakiejś pustej sali. W końcu 3 godziny w ciszy są tak efektywne, jak 6 godzin w dziale...
... i zaczęłam się ewakuować codziennie na 8 godzin. W czwartek i piątek w ogóle pracowałam z domu, choć to akurat głównie z powodu przeziębienia. Chciałam się choć trochę podleczyć i ostatecznie wylądowałam też na wsi. Pomysł był świetny - popracowałam w spokoju, zdążyłam ze wszystkim i na dodatek się wreszcie wyleczyłam :-)
Tydzień temu postanowiłam skorzystać z corocznych wyprzedaży na Aliexpress i zrobiłam tam całkiem spore zakupy. Zaczęło się od zegarka, a skończyło na kilku zamówieniach z zegarkami i biżuterią. To mój drugi zakup z Alie (pierwszy był telefon), dlatego czuję jeszcze drobny dreszczyk emocji. Gdy tylko przesyłki dotrą, zrobię wpis, w którym pokażę Wam zdjęcia z aukcji i real photo.
Przy okazji odkryłam bardzo fajnego bloga na temat Aliexpress, a na nim masę pożytecznych informacji. Urzekł mnie wpis na temat gadżetów, które warto kupić podczas wyprzedaży. Wiedzieliście, że na Alie można kupić Nokię-cegłę albo kultowego Pegasusa? Mój mężczyzna często z sentymentem wspominał, ile godzin spędził przy tych grach.
Zobaczcie sobie też Useless Box.
Przy okazji odkryłam bardzo fajnego bloga na temat Aliexpress, a na nim masę pożytecznych informacji. Urzekł mnie wpis na temat gadżetów, które warto kupić podczas wyprzedaży. Wiedzieliście, że na Alie można kupić Nokię-cegłę albo kultowego Pegasusa? Mój mężczyzna często z sentymentem wspominał, ile godzin spędził przy tych grach.
Zobaczcie sobie też Useless Box.