01 października

Wywiad, sesja i zero rutyny. 17-30 września

W ten piękny poniedziałkowy wieczór opowiem Ci o pozbywaniu się rutyny, dlaczego czytam mało porywające książki i o wyzwaniu, które zaplanowałam na październik. Chcesz dobrze zacząć jesień? Zostań ze mną do końca wpisu i dołącz do mojego wyzwania!

zero rutyny

Przegląd tygodnia

Zasadniczo to nie działo się nic takiego aż do czwartku, choć na początku miałam wrażenie, że będzie bardzo intensywnie. Zaczęło się od fuckupu w pracy oraz silnego postanowienia, że będę ćwiczyć, bo muszę mieć wreszcie czas dla siebie i okazję do wyżycia się po służbowych stresach.





Przyspieszyło w czwartek: nagle wylądowałam w Gliwicach, pracowałam wieczorem (tak, też w Gliwicach) i było kompletnie inaczej, niż zwykle. Do tego jeszcze wrócimy ;-)

W weekend byłam natomiast na rodzinnej imprezie i korzystając z tego, że nie co dzień się tak odstawiam, zrobiłam jeszcze kolejną sesję zdjęciową. Testuję też właśnie dwa sprzęty, w tym smartfon z bardzo dobrym aparatem, więc tym bardziej skorzystałam z okazji. Efekty sesji możesz podziwiać na Instagramie :-)

Z powodu imprezy piątek był szalony, bo świadomość, że w weekend nie będzie czasu na to, co zawsze, skutecznie mnie zmotywowała. Inna rzecz, że w sobotę obudziłam się o 7 rano i jednak czas miałam.

Zrobiliśmy cydr. Znaczy, nastawiliśmy i teraz sam się robi.

Czytałam pewną mało porywającą książkę do pracy - mało atrakcyjną, ale wypełnioną wiedzą po brzegi. Dlatego w ogóle dalej ją czytałam, zamiast odłożyć na bok. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo mnie boli, kiedy książki o pisaniu są napisane kiepsko.

Najnowsze wpisy

Na blogu wyśmiałam Martynę Wojciechowską, jej pracę dla idei i niby-personalizowane wiadomości oraz podzieliłam się świetnymi lifehackami:

Praca dla idei, będzie do portfolio i personalizowany spam


6 genialnych lifehacków, które odmienią Ci życie


Z racji tego, że właśnie zamówiłam nowy notes do Bullet Journal i wodoodporny cienkopis (bo ileż można się bawić w rozmazywanie zakreślaczem), przypominam Ci także nieco starszy wpis z moim wyposażeniem do BuJo. Już wkrótce powstanie kolejna odsłona, w której pokażę Ci mój nowy planer, tymczasem możesz sprawdzić, czego niezmiennie do niego używam:

Mój nowy Bullet Journal - co się zmieniło? Nowy notes w kropki i akcesoria


Przegląd internetów

Czy to jeszcze legalne? Czy za chwilę naprawdę będziemy świadkami rozmów takich jak ta?

- Za co siedzisz?
- Udostępniłem link.
- Szacun!
Ale chyba jeszcze można ;-) Zapraszam Cię więc na mały wywiad ze mną:

Absolutnie nie chodzi tu o żebry w stylu „fajny wpis/zdjęcie, zapraszam do mnie”. To żenada i nie działa, chyba że jak płachta na byka na blogerów, u których tak się promujesz ;-)

Komentuj od serca, na temat i daj coś od siebie. Jak to zrobisz rzetelnie, ludzie przyjdą do Ciebie.

Opowiedziałam w nim, jak pisać, jaki wpływ ma moja praca (copywriting) na blogowanie i jak zostałam copywriterem. Wszystko to znajdziesz u Martielifestyle:

Jak pisać, żeby ludzie chcieli to czytać i do Ciebie wracać?


Swoją drogą, wyjątkowo lubię jej bloga. To, jak Marta pisze, jest wręcz definicją lekkiego pióra - dlatego koniecznie zajrzyj tam także do innych wpisów.


Czas na krótką historię o odwadze, którą podzieliłam się już na Stories, ale myślę, że warto zapisać ją także tutaj:

27 lat jak na członkinię starego szkockiego rodu z Northumberland i kobietę epoki wiktoriańskiej, to wiek dość zaawansowany i raczej bez widoków na małżeństwo. Reputacji dziewczyna nie miała najlepszej – jej odejście z dworu królowej okraszone było szczyptą plotki i niesmaku. 

Szczęście jednak uśmiechnęło się i do Florence. A zaczęło się od nieszczęścia. Nagle poważnie zachorował jej ukochany piesek Sun i nie znalazłszy weterynarza, zabrała go do zwykłego lekarza. Profesor Salvatore Cacciola, po początkowych protestach widząc desperację właścicielki, zgodził się i uratował pupila. I zaiskrzyło.

Teoretycznie pójście z chorym pieskiem do "ludzkiego" lekarza jest wyjątkowo głupie. W praktyce: jeśli coś jest głupie, ale działa, to wcale nie jest głupie. A więcej o Florence Travalyan i przyczynach jej wątpliwej reputacji przeczytasz we wpisie Śladami angielskiej lady na blogu Sycyliada.pl.


Najważniejszym celem filozofii lean jest eliminacja wszelkich nieregularności, które wpływają na zachwianie przepływu informacji i materiałów w firmie. Efektem tej nieregularności jest nadmierne obciążenie pracą. To z kolei powoduje pojawianie się marnotrawstwa.

Lean management. Upraszczanie, optymalizacja i eliminowanie biurokracji. Słowem: podejście, które jest mi wyjątkowo bliskie.


Jakiś czas temu pomogłam znajomej zacząć blogować z głową. Określiłyśmy oś tematyczną dla bloga, podpowiedziałam, jak powinien funkcjonować sklep, pomogłam nakreślić założenia biznesowe, pogadałam o SEO, wyglądzie, UX itd… Sporo tego!

Naprawdę do omówienia jest wiele zagadnień i każde wydaje się ważniejsze od poprzedniego. Na początku to może przytłaczać.

Jeśli tak, jak ja ostatnio, masz potrzebę rozwoju, zajrzyj także do Natalii i zobacz, jakie książki chciałaby przeczytać, zaczynając blogowanie. Niektóre z nich mam już za sobą i również polecałam je u siebie na blogu!

I nieważne, czy już zacząłeś blogować, czy dopiero zamierzasz - każdy moment jest dobry na wybranie czegoś dla siebie. A gwarantuję Ci, jest z czego wybierać.


Mam też ostatnio potrzebę nowości. To dlatego pojechałam ni stąd, ni zowąd do Gliwic i pracowałam wieczorem, czy też ćwiczyłam na stepperze w weekend - choć zazwyczaj weekendy to świętość i święte lenistwo. Ale czasem trzeba zrobić coś inaczej niż zwykle, żeby... pobudzić kreatywność. Dlatego postanowiłam zorganizować wyzwanie: Miesiąc Bez Rutyny. Dołączasz? Jeśli tak, pokaż, jak pozbywasz się rutyny ze swojego życia. Co nowego i nietypowego robisz? Oznacz mnie w swoich postach na Facebooku i Instagramie oraz w relacjach, i dodaj hashtag #miesiacbezrutyny. Już ja Cię po nim znajdę! I udostępnię ;-)

A więcej przeczytasz u mnie na Facebooku lub Instagramie.

Co u Ciebie ciekawego w tym tygodniu?

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger