15 września

5 filmów, które warto obejrzeć we wrześniu

W ogóle nie zapisuję ostatnio, co oglądam. Lecę teraz kompletnie z pamięci. Być może więc coś nieciekawego z niej nieopatrznie wyrzuciłam... ale dzięki temu wszystkie filmy, które pojawiły się w poniższym wpisie, są warte obejrzenia (bardziej lub mniej, nie może być zbyt cukierkowo). Chcesz wiedzieć, co to za produkcje, prawda? To kubek w dłoń i czytaj dalej.

oglądanie

Ant-Man i Osa


Z aresztu domowego do innego wymiaru.

Krótki opis moich wrażeń znajdziesz tutaj, w recenzji zbiorczej filmów Marvela.



Mission Impossible: Fallout


Ethan Hunt ratuje świat przed bronią nuklearną.

Serię Mission Impossible oglądam, jak popadnie. Jedną część zobaczę, pięciu nie - i dobrze mi z tym. Wypadło akurat na Fallout. W kinie robiło wrażenie. Było śmiesznie, strasznie i emocjonująco, a twórcy trochę sobie pogrywali z widzem. Nawet trochę bardzo. I bardzo bawiły mnie wąsy Henry'ego Cavilla. Polecam. Naprawdę dobry film akcji.

303. Bitwa o Anglię


Brytyjskie spojrzenie na słynny polski dywizjon 303.

Mam mieszane uczucia. Ogólnie nie było tak źle - nawet w miarę akcja się posuwała, coś się działo i jakąś historię to opowiadało. Z niecierpliwością czekałam na sceny podniebnych walk - i pożałowałam, gdy tylko je zobaczyłam. Jakość efektów specjalnych okazała się wyjątkowo słaba. Utrzymuję jednak, że Przemysław oglądał jakiś inny film, bo czas trwania sekwencji nie był aż tak krótki, jak Spider's Web zapowiadał.

Zadziwił mnie Ivan Rheon mówiący po polsku - ale głos podłożono dobrze i w niewielu momentach dało się zauważyć, że to dubbing. Najbardziej zaskakujące było jednak zakończenie, w którym Brytyjczycy przyznali się do kiepskiego potraktowania Polaków. Ogólnie - jest nieźle, ale mogłoby być o wiele lepiej.

Jurassic World: Upadłe królestwo


Wyspa, dinozaury i źli ludzie.

Isla Nublar została już prawie zapomniana... Nie, jednak nie. Bo ktoś wpadł na pomysł, że te dinozaury to mogą się jeszcze do czegoś przydać. Do czegoś złego, rzecz jasna...

Oglądałam jednym okiem, bo to mało angażujący film, ale jak ktoś chce się odmóżdżyć, to spoko. Bywa śmiesznie, bywa wzruszająco i akcja czasem też rusza z miejsca.

Nie jestem łatwy


Seksista i nałogowy podrywacz nagle sam staje się ofiarą.

Niespodziewana zamiana ról - gość, który naprawdę się nie oszczędza w temacie podrywu, ląduje w alternatywnym świecie. Tam rządzą kobiety. To one noszą garnitury, są głowami rodzin, prowadzą firmy, gwiżdżą na ulicy na przystojnych mężczyzn i awansują tych, którzy się z nimi prześpią. 

Faceci natomiast chodzą w przykrótkich spodenkach albo w chustach, depilują się i zajmują głównie dbaniem o wygląd oraz strzelaniem fochów. I byciem dyskryminowanym. Nie ma feministek - są za to maskuliniści, którzy walczą o równe prawa dla panów. Zamiast gliniarzy mamy gliniarki, zamiast śmieciarzy - śmieciarki (!), a jak chcesz kogoś obrazić, to nie mówisz skurwysynu, tylko kurwia córko.

Wszystko odwrócone. Generuje to serię mniej i bardziej zabawnych zdarzeń. Dziwny film momentami, ale sam pomysł robi wrażenie. Warto obejrzeć.

A Ty jaki film polecasz? :-)

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger