19 lutego

Książkowe inspiracje czyli co ostatnio przeczytałam?


Często na Instagramie widzę hashtag #52ksiazkiw52tygodnie. Ja ostatnio już chyba przekroczyłam tę liczbę, bo w tygodniu potrafię przeczytać dwie-trzy książki. Wiadomo, miałam niedawno urlop, a więc wystarczająco dużo czasu, by móc zatopić się w lekturze i codziennie poświęcałam na to przynajmniej z pół godziny. Albo i ze cztery ;-) Co tam ostatnio czytałam? Co polecam?




Aneta Jadowska


Przeczytałam już całą serię o Dorze Wilk. Tuż przed Świętami mój wspaniały zaczął podpytywać, jaką mam ostatnią książkę Jadowskiej. Miałam ostatnią część heksalogii i szczerze mówiąc, nie byłam na tyle na bieżąco, by wiedzieć, że autorka wydała właśnie zbiór opowiadań na temat tej samej bohaterki. I tak oto pod moją choinką wylądowały "Ropuszki", które przeczytałam dosłownie w pięć dni. To chyba o czymś świadczy, bo zbiór ma dobre 500 stron ;-)

To była jedyna taka "prawdziwa", papierowa książka, którą przeczytałam ostatnio, bo tak to zwykle korzystam z ebooków.

Bardzo lubię tę autorkę i wymyślone przez nią Uniwersum Thorn. Fajna, lekka, kobieca fantastyka, pełna humoru i niesamowitych postaci.  Na jednym terenie muszą jakoś ze sobą współistnieć uczłowieczone anioły, piekielnicy, wilki, wampiry i magiczni. Oczywiście, rodzi to niejednokrotnie konflikty, często też prowadzi do zbrodni i tutaj wkracza do akcji była pani policjant, wiedźma Dora. Prowadzi śledztwa, często się bije, a jeszcze częściej wpada w tarapaty, z jakich nie wyszedłby nikt, oprócz niej.

Opowiadania będą łakomym kąskiem dla tych, którzy tak, jak ja, pochłonęli całą heksalogię - na początku Jadowska nakreśla nam oś czasu i tym sposobem wiemy, które opowiadania są sprzed heksalogii, które historie działy się w trakcie danych tomów, a które już po zakończeniu serii. Mogę też jednak śmiało polecić ten zbiór opowiadań tym, którzy jeszcze nie znają Dory Wilk - myślę, że "Ropuszki" skłonią Was do szybkiego nadrobienia całej serii :-)

Maja Lidia Kossakowska


Nieco podobny w klimacie do powieści Jadowskiej, tyle że tutaj mowa jedynie o aniołach. Tych, które ciągle zostają po stronie Jasności i tych, które jednak postanowiły się zbuntować. Zostają one nagle postawione przed faktem, że ich Pan zniknął. Opuszczone, muszą wspólnie stawić czoła tytułowemu Siewcy Wiatru, który chce obrócić ich świat w niebyt.

Nie przerażajcie się - te anioły są przedstawione w niesamowicie ludzki sposób. Piją, palą, klną, mają wątpliwości...

Powieść wydaje mi się jednak nieco przekombinowana, bardzo w niej dużo tytułów i anielskich imion wywodzących się z tradycji chrześcijańskiej, judaistycznej oraz muzułmańskiej, co w tej ilości, jaka jest nam zaserwowana, jest co najmniej nieco niestrawne. Nawet dla kogoś, kto Biblię całkiem nieźle zna... Czytałam i miałam ciągle wrażenie, że wielu szczegółów nie zapamiętam.

Jednak ta historia sama w sobie naprawdę wciąga i nie byłam w stanie porzucić tej książki, dopóki nie skończyłam jej czytać.

Andrzej Pilipiuk
"Reputacja"



Wypatrzyłam przed Świętami w Biedronce i poczułam, że muszę ją mieć. Ucieszyłam się bardzo, gdy okazało się, że książka jest dostępna na Legimi.com, pobrałam ją sobie na półkę i dość szybko zaczęłam czytać. To nie Wędrowycz, jednak opowiadania o Robercie Stormie, nietypowym detektywie, który na zlecenie wyszukuje antyki, których znalezienie wydaje się niemożliwe, były tak dobrze napisane, że nie mogłam się od nich oderwać. 

Młody detektyw poszukiwał między innymi sposobu na zniszczenie magicznej szklanej kuli z uwięzionym w niej hitlerowcem, oraz starego cygańskiego kociołka, w którym gotowane jedzenie nigdy się nie kończy... 

Została nam też przytoczona historia doktora Pawła Skórzewskiego, który zajmuje się leczeniem trądu. Nie można jej nic zarzucić, jakkolwiek mnie zbytnio nie urzekła. Wątek lekarza został również sprytnie wpleciony w jedno z opowiadań o Stormie. Generalnie - kto lubi Pilipiuka, na pewno doceni ten zbiór opowiadań. Kto nie lubi - może akurat się przekona :-)



Myślicie, że to wszystko, co ostatnio przeczytałam? To jedynie jakieś 3 tygodnie mojego czytania, zatem spokojnie: ciąg dalszy nastąpi... :-)

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket

Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger