16 września

5 książek, które warto przeczytać we wrześniu

Naturalną koleją rzeczy po Filmowych inspiracjach są Książkowe inspiracje, czyli cykl, w którym dzielę się z Wami przeczytanymi ostatnio książkami. W sierpniu nadrabiałam i czytałam dużo. Co polecam, a co niekoniecznie? Sprawdźcie.

jaką książkę przeczytać?
Andrzej Pilipiuk
Nasi swojscy bracia Winchester z Wojsławic dalej piją na umór, biją Bardaków i wciąż potrafią wykiwać policję. W międzyczasie robią sobie też wiochę przed całą wiochą, wracają do szkoły, próbują swoich sił w wytwarzaniu swojskiej coli, pokonują policyjnego praktykanta-służbistę i biorą udział w postapokaliptycznej wyprawie. Jest tak, jak zawsze - swojsko, siermiężnie i czasem nawet zabawnie.




Evžen Boček
Po niezwykle zabawnej Ostatniej arystokratce i Arystokratce w ukropie liczyłam, że Dziennik kasztelana również mnie porwie. No niestety. Da się wyczuć, że to pierwsza książka autora. Nawet zbytnio się nie dziwię, że pierwotnie wydał ją pod pseudonimem ;-) Akcja zasuwa jak w Kronikach Shannary, bez ładu i składu. Bywa zabawnie, ale w większości jest dołująco i ponuro.

Matthew Hussey
Polski tytuł nie mówi nic a nic na temat treści. Nie chodzi tutaj bowiem o to, jak sprawić, by facet stał się idealny, a jak zdobyć odpowiedniego dla siebie faceta (Get the guy) i utrzymać go przy sobie. Autor tłumaczy, jak pewne kobiece zachowania są odbierane przez mężczyzn i które postawy są warte zastosowania, a których należy unikać. Bardzo fajnie przybliża męski punkt widzenia. Wartościowa książka dla wszystkich kobiet, zarówno tych poszukujących, jak i tych, które już znalazły. Czytałam już drugi raz. Bardzo duży plus za obalenie mitu księcia, który przybywa na białym koniu. On nie przybędzie... dopóki nie wyjdziesz z domu i nie zaczniesz poznawać ludzi.

Agnieszka Dydycz
Zabawny pamiętnik z życia fizjoterapeuty, doktora Marcinka. Żywo opisany, pełen zabawnych historyjek z pacjentami i bliskimi. Opisany niby po męsku, ale to jakaś taka naiwna męskość... Wszystko się wyjaśnia, gdy odkrywacie, że tę historię opisała kobieta. Mimo wszystko - fajna, rozrywkowa lektura na wieczór.
PigOut
Książka blogera - to nie brzmi dumnie. Mimo wszystko, ta konkretna jest wyjątkowo zacna. Na dodatek, pisana pod pseudonimem, co nie jest zbyt częstym zjawiskiem. Tutaj PigOut w pełni wykorzystuje ten przywilej. Pisze wprost, sarkastycznie, złośliwie i z poczuciem humoru. Nie radzę zagłębiać się w tę lekturę przy jedzeniu, ani tym bardziej przy piciu. Można opluć czytnik. Przeczytałam jednym tchem, z przerwami na wyśmianie się. Polecam!


Nick Littlehales
Zbiór rewolucyjnych porad, jak się wysypiać, nie poświęcając na to całej doby. Bardzo podoba mi się obalenie mitu 8 godzin snu. Warto!

A Wy co dobrego czytaliście w tym miesiącu? Co polecacie?

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger