23 lipca

Jak się przygotować do wyjazdu do pracy za granicę?


Mój poprzedni post Jak sobie poradzić za granicą w kryzysowej sytuacji? wywołał temat kolejnego poradnika. Na wyjazd można się przygotować wcześniej, tak, żeby uniknąć późniejszych problemów, albo przynajmniej lepiej sobie z nimi poradzić, jeśli już jednak wynikną. Skupiam się tutaj głównie na kwestii wyjazdu do pracy i zapewnienia sobie bezpieczeństwa.

Sprawdź dane

Sprawdź dokładnie dane w ogłoszeniu do pracy, do której chcesz jechać. Jeśli cokolwiek się nie zgadza - naprawdę, COKOLWIEK, typu: e-mail nie działa, lub jest podany kontakt do Marka, a pod danym numerem zgłasza się Paweł, traktuj podejrzliwie tę ofertę i najlepiej nie decyduj się na wyjazd. Tego typu niedociągnięcia to może być oznaka bałaganu w firmie, albo nieudolnej próby kłamstwa. Lepiej uważać.

Sprawdź miejsce

Poszukaj na mapach Google miejscowości, do której jedziesz, ulicy, na której będziesz pracować i na której zamieszkasz. Zobacz, co jest w pobliżu. Bardzo dobrym pomysłem jest też wydrukowanie tej mapki i oznaczenie sobie strategicznych punktów: komisariaty policji, dworce...

Sprawdź i zapisz sobie adres i telefon najbliższej placówki konsularnej

Znajdziesz je na stronie MSZ. Sprawdź tam też telefon alarmowy do konsula dyżurnego - dostępny po godzinach urzędowania, czyli nocą, w soboty, niedziele i święta.

Znajdziesz tam również przydatną aplikację iPolak. Sama jeszcze z niej nie korzystałam, ale słyszałam same dobre opinie, dlatego też wkrótce ją sprawdzę i napiszę recenzję :-)

Zostaw kontakt

Po pierwsze: zdobądź wszelkie możliwe dane kontaktowe do miejsca, gdzie jedziesz: imiona i nazwiska ludzi, dokładne adresy, nazwę firmy, numery telefonu, kontakty Skype, Facebook, e-mail. Wszystko, co tylko możesz. I zostaw to komuś zaufanemu w Polsce: drugiej połówce, rodzicom. Oczywiście także zostaw numery telefonu do siebie. Jeśli na miejscu będziesz kupować lokalny numer, gdy tylko go już aktywujesz, odezwij się do bliskich w Polsce, żeby go też mieli.

Po drugie, zostaw również skany lub ksero dowodu osobistego, paszportu, umowy, którą masz od zagranicznego pracodawcy. Oryginały miej ze sobą i trzymaj je przy sobie. Na wszelki wypadek możesz też w inne miejsce schować kserówki wyżej wymienionych dokumentów.

Ustal hasło

Ustal z bliskimi hasło bezpieczeństwa, którego będziesz mógł użyć, jeśli na miejscu coś będzie nie tak, a nie będziesz mógł powiedzieć wprost w trakcie rozmowy. To może być cokolwiek, najlepiej jednak krótkie, ale pełne zdanie. Na przykład pozdrowienia dla kogoś, kto nie istnieje, typu Pozdrów Marcina. Na pewno coś jednoznacznego, czego nie powiesz w normalnej rozmowie. Dlatego wasze typowe powiedzonka odpadają :-)

Miej naładowany telefon

To podstawa. Naładuj go do pełna przed wyjazdem i pilnuj, żeby się nie rozładował w trakcie drogi. Oczywiście weź ze sobą ładowarkę (a jeśli jedziesz do Anglii, gdzie są inne gniazdka elektryczne - o czym pisałam tutaj, kup wcześniej w Polsce przejściówkę). Jeśli jesteś posiadaczem smartfona, wiesz dobrze, jak szybko tego typu telefony się rozładowują, dlatego oszczędzaj baterię. Korzystaj z niego tylko do kontaktu z bliskimi. Na drogę lepiej wziąć sobie po prostu książkę do poczytania, zamiast siedzieć na Facebooku :-)

Ewentualnie możesz zainwestować w zapasowy, prosty telefon, w którym bateria wolno się rozładowuje. Albo zapasową baterię do swojego telefonu (pamiętaj o naładowaniu jej do pełna przed wyjazdem).

Ja mogę od siebie też polecić tzw. powerbank, czyli przenośny akumulator. Można go podłączyć pod komputer, gniazdko elektryczne lub zapalniczkę, naładować do pełna, a w kryzysowej sytuacji naładować z niego smartfona. Poza tym, jeśli jedziesz autokarem i masz możliwość podłączenia telefonu u kierowcy w gniazdku zapalniczki, znacznie bezpieczniej jest zostawić tam PowerBanka niż własny telefon :-)




Wyślij lokalizację

Większość aplikacji na smartfony (jak na przykład Messenger czy też Viber) pozwala na wysyłanie wiadomości z lokalizacją. Trzeba tylko mieć włączony moduł GPS i połączenie internetowe. Gdy tylko dojedziesz na miejsce, gdzie będziesz spać, wyślij bliskim swoją lokalizację. Fakt, GPS potrafi się machnąć o kilkaset metrów, ale mimo wszystko jest to świetne zabezpieczenie.

Melduj się

W drodze także się odzywaj i wyślij raz na kilka godzin informację, gdzie jesteś.

Dokumenty i telefon miej zawsze przy sobie

Nie zostawiaj paszportu i dowodu osobistego, oraz umowy. Absolutnie nie trzymaj ich w bagażu. Miej je zawsze, absolutnie zawsze przy sobie. Nieważne, że umowa może się pognieść w kieszeni.

Ustal godziny kontaktu

Ważne jest, żeby mieć odgórnie ustalone z bliskimi godziny, w których będziesz się z nimi kontaktować. Na przykład, piszesz rano ok. godz. 10 smsa i wieczorem o 20 dzwonisz przez Skype. I trzymaj się tych godzin. To dodatkowe zabezpieczenie: jeśli nie odezwiesz się na przykład rano, twoi bliscy od razu będą wiedzieć, że coś jest nie tak.

Bez umowy nie jedź

Nie jedź tam, gdzie nie są w stanie dać ci umowy. Pytaj od razu i jeśli widzisz, że jest to dla rozmówcy niewygodne pytanie, odpuść taką pracę.

Niektórzy oszczędzają miesiącami, by móc spontanicznie wyjechać za granicę i dopiero tam na miejscu szukać zatrudnienia. Niektórym się udaje, wydaje mi się to jednak zbyt ryzykownym rozwiązaniem, zwłaszcza na pierwszy wyjazd.

Nie zgadzaj się na nielegalne stawki

Nie jedź tam, gdzie dostajesz propozycję pracy za pół darmo. W Anglii są to stawki poniżej 6,50 funta za godzinę. Wyjątkiem są tutaj au pair, ponieważ zasadniczo nie jest to praca, tylko wyjazd językowy, na którym otrzymuje się kieszonkowe. Można spotkać prywatne ogłoszenia, gdzie ludzie szukają au pair, jednak w takim przypadku radziłabym szukać takiego wyjazdu przez sprawdzoną polską agencję pracy. To o wiele bezpieczniejsze. Osoby prywatne, które nie chcą szukać kandydatek przez agencje, najwyraźniej mają coś do ukrycia.

Porozmawiaj przez Skype przed wyjazdem

To bardzo ważne, żeby poznać przyszłego pracodawcę w ten sposób. Zwykle porządne firmy same w ten sposób przeprowadzają rekrutację. Porozmawiaj więc przez Skype, z włączoną kamerą. Niech oni zobaczą ciebie, a ty ich. Przyjrzyj się dokładnie rozmówcy, oraz jego otoczeniu. Czy miejsce i rozmówca nie wyglądają podejrzanie? Jak się do ciebie odnosi pracodawca?

Zaufaj intuicji

Jeśli tylko w trakcie kontaktów z przyszłym pracodawcą czujesz, że coś jest nie tak, że kłamie, lub też po prostu zachowuje się dziwnie, odpuść wyjazd. Ja na przykład w przypadku rodzinki, do której wyjechałam, miałam wrażenie, że ojciec jest strasznym cwaniakiem. Mój chłopak również tak to odebrał. Niby nic takiego, ale gość wkurzał mnie od samego początku i to już na Skypie. Moim ogromnym błędem było, że pojechałam, czując, że nie zagrało i że się będę męczyć w takim towarzystwie. Potem zresztą się okazało, że faktycznie koleś był typem nieprzyjemnego, przemądrzałego cwaniaka, któremu wiecznie coś nie pasowało i od razu robił o to afery.

Miej zapas pieniędzy

Przed wyjazdem uzbieraj zapas pieniędzy. Weź pod uwagę to, że coś może nie wyjść i będziesz potrzebował pieniędzy na przeżycie, nocleg.

Pamiętaj także o tym, że sytuacja może cię zmusić do powrotu, dlatego musisz też mieć za co kupić bilet powrotny. Linie autokarowe często oferują taką opcję, jak bilet OPEN, czyli taki, w którym datę powrotu możesz ustalić na dowolny termin. To może być dobry pomysł.

Jeśli jedziesz do pracy przez agencję, często masz o tyle łatwiej, że oni płacą za twój dojazd w obie strony, albo zwracają ci pieniądze za bilet wraz z pierwszą wypłatą. Na wszelki wypadek miej jednak oszczędności na powrót. Dzięki temu będziesz spokojniejszy :-)

Nie jedź do Polaków do pracy

Wybaczcie, ale w większości przypadków to się nie może sprawdzić. Na portalu, na którym znalazłam swoje ogłoszenie, widziałam ostatnio masę innych ofert opieki nad dziećmi z nielegalnymi stawkami. Typu: 9 godzin dziennie od poniedziałku do piątku za 80 funtów tygodniowo... To nie praca, tylko usługi au pair. Jeśli kogoś nie stać na legalne stawki dla opiekunki, niech szuka przez agencję młodej au pair, albo zajmuje się dziećmi sam. Te oferty oczywiście zgłosiłam administracji, wraz z zastrzeżeniem, że nie powinni publikować ogłoszeń z tak zaniżonymi stawkami.

Nie jestem też niestety pierwszą osobą, która została oszukana przez rodaków za granicą.

Moim zdaniem, jedyna akceptowalna metoda współpracy z Polakami, to organizowanie wyjazdu do pracy przez polską agencję. Przynajmniej tego pierwszego. Pamiętajmy jednak, żeby najpierw dokładnie sprawdzić opinie innych pracowników.



To wszystkie z moich pomysłów na zabezpieczenie się przed wyjazdem do pracy za granicę. Polecam również zapoznanie się z tym poradnikiem. Widzę, że nasze zalecenia się pokrywają - jakkolwiek swój własny pisałam z głowy, a na ten trafiłam, szukając odpowiedniego zdjęcia do wpisu :-) A może macie jeszcze jakieś inne pomysły? Zapraszam do dzielenia się waszymi własnymi spostrzeżeniami i sposobami, a także do obserwowania na Facebooku i Bloglovin' :-)

Follow my blog with Bloglovin

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket


(zdjęcia: http://www.bezpiecznapraca.eu/przygotowania
http://zyjwiecej.pl/tag/praca-za-granica/)
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger