18 sierpnia

4 filmy, które warto obejrzeć w sierpniu

Odkąd prowadzę Bullet Journal i zbieram w jednym miejscu obejrzane filmy, jestem zaskoczona. Okazuje się, że w ciągu miesiąca oglądam ich całkiem sporo. Być może zapisywanie zadziałało na mnie motywacyjnie i dlatego zaczęłam oglądać więcej (bo ostatnio miałam kryzys - nic mi się nie podobało i przy wszystkim zasypiałam). Postanowiłam więc, że będę się z Wami cyklicznie dzielić przeglądem tych filmów i ich krótkimi, spontanicznie zapisywanymi recenzjami. Sprawdźcie, co warto zobaczyć, a co lepiej odpuścić.

wzgórza Hollywood


Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara

Kapitan Jack Sparrow znowu chleje, wyzłośliwia się i traci swoją załogę.

Bardzo fajny, dynamiczny film rozrywkowy. Świetny humor sytuacyjny i dużo zabawnych dialogów. Akcja zasuwa jak szalona i porywa ze sobą. Warto, warto, warto i jeszcze raz warto!




Król Artur i legenda miecza

Nie jestem w stanie opisać fabuły.

Spodziewałam się, że film Guya Ritchiego będzie fajny, przyjemnie szybki i żywy, a dostałam po oczach jakąś młócką. Pojęcia nie mam, o czym był ten film. Akcja zasuwała z nadświetlną prędkością. Mój zmęczony po pracy mózg nie był w stanie jej dogonić. Nie na wieczorny relaks. Na plus tylko dobór aktorów pasujących do kostiumowego filmu oraz efekty specjalne. Reszta była dziwna.

Baby driver

Młody chłopak kochający muzykę pracuje dla mafii jako kierowca. Chce wkrótce odejść.

Spodziewałam się energicznego filmu akcji z dobrą muzyką. Dostałam energiczny film z dobrą muzyką i zbyt prawilnym zakończeniem. Bonny i Clyde postanowili dać młodym dobry przykład i postąpić choć raz legalnie. Film całościowo był świetny, ale to jakże pedagogiczne zakończenie zbiło mnie z tropu. Słowem, kto ma dobre serce, musi wylądować za kratkami...


Jak dogryźć mafii

Bruce Willis lata tu i tam, czasem bez ubrań. Jason Momoa robi z siebie głupka.

Tylko jeden gag szczerze mnie rozbawił. Reszta OK, ale nie bardzo wiem, po co obejrzałam ten film. Nie wiadomo, o co w nim chodziło. Można obejrzeć, ale bez szału. Bruce, dlaczego w tym zagrałeś? Boleśnie niewykorzystany potencjał historii.

W starym, dobrym stylu

Trzech starszych panów po likwidacji systemu emerytalnego postanawia napaść na bank.

Świetna, naprawdę zabawna i bardzo energiczna komedia. Urocza, z pozytywnym przesłaniem, pomysłowa i inteligentna. Takie komedie lubię! Zostawiła mnie w bardzo dobrym nastroju.


Table 19

Przy tytułowym stoliku numer 19 zasiedli goście, których zaproszono, bo tak wypada.

Nie są to najważniejsi goście na tym weselu. Całą imprezę oglądamy z ich perspektywy. Dopiero gdzieś w okolicach 30. minuty filmu mamy okazję zobaczyć... parę młodą. Poznajemy też bliżej życie bohaterów i zaczynamy lepiej ich rozumieć. To dość specyficzna komedia, ale warta uwagi. Scena, w której Walter gratuluje panu młodemu - bezcenna. Film zostawia z dziwną refleksją, ale warto go obejrzeć.


CHiPs

Do drogówki wstępuje tragicznie niezaradny facet. Zostaje partnerem bardzo pewnego siebie gliniarza.

Przedziwna komedia typu buddy-cop. Niezbyt inteligentna, choć miała swoje dobre momenty. Czasem było się z czego pośmiać, ale to zdecydowanie nie mój typ komedii.

Mumia

Nie jestem w stanie opisać fabuły.

Nawet nie próbowałam oglądać. Znudziły mnie już pierwsze ujęcia.

Mam nadzieję, że wśród moich propozycji znajdziecie coś dla siebie. A Wy jakie filmy byście mi polecili? Chętnie obejrzałabym jeszcze jakąś komedię podobną do W starym, dobrym stylu  :-)

Obserwuj mój blog lifestylowy na:
Photobucket    Photobucket    Photobucket
Copyright © Blog lifestylowy - Pomysłowa , Blogger